sobota, 25 września 2021

Prymas Rodziny 39

 


PRZYWIĄZANIE DO RODZINY, OJCZYZNY i BOGA – piękna lekcja patriotyzmu!

 

Dwie prawdy na podstawie dziejów Chrystusa stają się oczywiste. Jedna, że każdy człowiek jest związany z konkretną formacją rodziny, pokolenia, Narodu, czasu, który dlań jest pełnią czasu; że w tym właśnie pokoleniu i środowisku musi wypełnić swoje zadanie. Człowiek nie da się całkowicie wyobcować ze środowiska, z którym jest związany. Ale jest też i druga prawda, ta mianowicie, że każdy człowiek, związany z konkretnym narodem, rodziną, środowiskiem, jest własnością całej Rodziny ludzkiej. Jest obywatelem nie tylko własnej ojczyzny i całego globu – jak pisał o tym Jan XXIII w encyklice Pacem in terris. Dlatego wszędzie musi mieć przyznane podstawowe, należne każdemu człowiekowi prawa, a zwłaszcza prawo do prawdy, do sprawiedliwości, do miłości, do szacunku, do miejsca na ziemi. Oczywista – oprócz praw, ma też i obowiązki.

Wczorajsza liturgia przypomniała nam związek Chrystusa z własnym narodem i Jego przeznaczenie dla wszystkich ludów i narodów. Powtarza się to poniekąd w życiu każdego człowieka. Bo przecież człowiek – dotychczas przynajmniej – nie rodzi się ani na Marsie, ani na Księżycu, tylko na Ziemi. I może lepiej, bo byłby wielki kłopot z badaniami kosmicznymi, czy przypadkiem nie przynosi na ten świat nowych zbędnych elementów chorobotwórczych, jak badano astronautów. Mamy już dość swoich. Człowiek więc jest związany z Ziemią. Będzie to tajemnicą bodaj jeszcze długo, zanim zrozumieją badacze astronomii, dlaczego właśnie taki pyłek, najmniejsza z planet – Ziemia – mieści miliardy ludzi.

Ale człowiek przez rodzinę, przez miejsce swego urodzenia związany jest też ze swoją Ojczyzną. Związek ten jest bardzo silny. Czytałem kiedyś piękną książkę napisaną przez jednego z profesorów Uniwersytetu Krakowskiego – „Z Komborni w świat” (*1). Ten człowiek, który wyszedł z ubożuchnej wioski na Podhalu, stał się głośnym profesorem-polonistą i pozostawił po sobie wspaniałe dzieła, na stare lata powraca myślą do swej Komborni.

Znane są również wspomnienia innego profesora krakowskiego, który wywędrował ze swojej wioski góralskiej, jak żaczek z czasów Jadwigi na „Jagiellonkę”, ale po latach postanowił odwiedzić miejsce to, gdzie się urodził. Wędrując drogą spotkał jakąś kobiecinę i szli razem. „Dokąd idziecie?” – zapytał profesor. – „A tu”. – „Ja też”. – „A gdzie mieszkacie?” – „A tutaj”. – „A co słychać we wsi?...” – I tak rozmawiając o znajomych, kobieta zaczęła opowiadać o swojej rodzinie, o bracie: „Brat dawno wyjechał, żyje w mieście, jest wielce uczony, a my tu zostali. Ale może on do nas kiedy przyjdzie...” – „Właśnie idzie, przyszedł” – odpowiedział profesor. Była to bowiem jego siostra. Nic dziwnego, że od razu jej nie poznał, spotkali się przecież po wielu latach. Dopiero rozmawiając doszedł do wniosku, że są rodzeństwem.

Bóg dla zachowania ładu i porządku w świecie pragnie, aby istniała tajemnicza więź człowieka z rodziną, ze środowiskiem, z Ojczyzną. Związek z Ojczyzną kształtuje się przez wszystko; przez pierwsze słowa w ojczystym języku szeptane przez matkę nad kołyską dziecka i pierwsze słowa, które ono wypowiada: „mama, tata, mamusia”; przez pierwsze śpiewy, które słyszy w dzieciństwie, przez najbliższe otoczenie, z którym zapoznaje się młody człowiek, otwierając coraz szerzej swe oczy na wielki świat Boży.

Więź z Ojczyzną pogłębia się przez obyczaje i zwyczaje rodzinne, przez wychowanie uspołeczniające, wiążące człowieka z szerszą społecznością – z rodziną, narodem, który ma swoje dzieje, historię bolesną lub też radosną. Naród tworzy własną rodzimą kulturę, która ma ogromne bogactwo językowe, bogactwo dzieł sztuki i kultury muzycznej. Są takie głosy, dźwięki i melodie, które działają nawet na ludzi obcych narodowości (Pius XII w najtrudniejszych chwilach swojego życia kazał sobie odtwarzać z płyt mazurki Chopina).

A cóż dopiero na nas!

Na nas działa wszystko, co wiąże się z rodzinnością naszego pochodzenia. Dla nas inaczej wiatr szumi. Do nas inaczej przemawiają gałązki drzew, zapach kwiatów czy nawet grzybów, które tak podobają się Amerykanom, że za grube dolary sprowadzają z Polski grzyby dla ich zapachu. Do nas wszystko, co polskie, przemawia inaczej, bo to jest nasze, rodzime. I człowiek rozwijający się normalnie, nie może się wyobcować całkowicie z tego, co jest jego własne, ze środowiska, z którego pochodzi. […] Więź z Ojczyzną jest wielką tajemnicą, którą możemy określić jako prawo natury, prawo przyrodzone, najbardziej podstawowe i najświętsze ze wszystkich praw. Prawo, które uszanować muszą wszyscy! Ale i my musimy je uszanować. I to właśnie w duchu tej przedziwnej siły, jaką jest miłość, o której czytamy dzisiaj w Liście św. Jana Apostoła. Bo miłość nieustannie łączy nas z Bogiem, który jest Miłością, a przez Boga łączy nas z ludźmi.

Spotkacie się w wielkim świecie z najrozmaitszymi ideami, poglądami, teoriami i doktrynami, tak jak i my spotykamy się tutaj z różnymi doktrynami. Ale nami kieruje Kościół, który nieustannie przypomina nam, abyśmy umieli rozpoznawać duchy. „Badajcie duchy, czy są z Boga. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga” (1 J 4,1-4). „A wy, dzieci, jesteście z Boga”. I to jest nasze najwspanialsze dziedzictwo, które z woli Stwórcy umieszcza nas w konkretnej rodzinie i w konkretnym narodzie. Nikt z nas nie wybiera sobie ani rodziny, ani narodu. Jako dzieci Boże stanowimy też własność całej Rodziny ludzkiej, jesteśmy Bożą Rodziną. I w tym duchu musimy postępować i działać.

Gdy przyjeżdżacie do nas, przyjmujemy Was otwartym sercem i obserwujemy bacznie, ale życzliwie. Porównujemy z młodzieżą krajową, która w trudnych warunkach walczy o dochowanie wierności Bogu. Wy tej walki nie znacie, bo Wam nikt nie przeszkadza dochować wierności Bogu i Narodowi. Dlatego możemy od Was jeszcze więcej wymagać. Nie tylko dla przyjemności, z potrzeby serca chcemy Was tu widzieć. Pragniemy również, aby wasz pobyt w Polsce był dla Was poruszeniem sumień.

Prowadzimy nieustanną walkę o to, aby młode pokolenie dochowało wierności Bogu, Narodowi, Ojczyźnie, kulturze rodzimej, obyczajowi chrześcijańskiemu; aby wiedziało, że Polska jest Narodem Chrystusa i Maryi, pielęgnowanym przez Kościół. To jest ciężka walka. Jednak z tej walki nasza młodzież na ogół – oczywiście są wyjątki – wychodzi zwycięsko.

Nie myślcie, że Wy jesteście wolni od obowiązku współpracy i na tym odcinku, z bliskimi Wam krewnymi, siostrami i braćmi, którzy mieszkają w Polsce. I oni patrzą na Was krytycznie, co też przynosicie z tamtego – rzekomo – „lepszego” świata, gdzie nikt nie przeszkadza Wam dochować wierności Bogu i Ojczyźnie. Patrzą z zaciekawieniem, chcąc się dowiedzieć, jacy Wy właściwie jesteście i co przyniesiecie Polsce – wpierw czy później.

S. WYSZYŃSKI, Tajemnica więzi z Ojczyzną. Do młodzieży polskiej z Anglii w dniu ich wyjazdu z Ojczyzny, Warszawa, kaplica domu prymasowskiego, 7 I 1972, w: KiPA, t. 39, s. 21-28, fragmenty.

__________________________________

(*1) Stanisław Pigoń (1888-1966), znakomity historyk literatury polskiej, edytor, wychowawca, pedagog, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i jego rektor, następnie profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Swoje wspomnienia opisał w książce "Z Komborni w świat."

 


(Znalezione w internecie / Źródło YouTube)
 

Chciałbym serdecznie zaprosić wszystkich, którzy odwiedzają ten blog, aby zechcieli podzielić się swoimi przeżyciami związanymi z Błogosławionym Stefanem Kardynałem Wyszyńskim, jeśli takie mieli w swoim życiu. Proszę przesłać to na mój domowy email, który wielu zna lub na ten: rzecznikpoloniinorth@gmail.com Obiecuję umieścić Waszą historię na tym blogu. Do końca roku pozostało nam jeszcze 13 niedziel z Prymasem Rodziny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz