sobota, 6 marca 2021

Prymas Rodziny 10

 

„Można bez żadnej pomyłki odpowiedzieć, że Jej wola i troska dotyczy zawsze sprawy Jej Syna, Jezusa Chrystusa. Tak było, gdy jako Dzieciątko Boże z Niej się narodził, a Ona Go karmiła, pieściła, wychowywała. Tak było, gdy poprzez drogi apostolskie doszedł aż na krzyż, pod którym Matka Jego mężnie stanęła. I tak jest teraz, gdy Chrystus żyje w swoim Kościele, w którym obecna jest również i działająca Matka Chrystusowa i Matka Kościoła, Maryja. Jeśli więc pytamy, o co się dzisiaj Ona najbardziej troszczy, przychodząc do waszych domów, to trzeba odpowiedzieć – o Kościół swojego Syna, o Jego życie w Waszych rodzinach i w Waszych duszach, o żywą wiarę dzieci i młodzieży, a przez rodziny – o wiarę i życie Boże w całej naszej Ojczyźnie.

Wiecie dobrze, Najmilsi, jak wielkie jest zagrożenie wiary naszego Narodu przez systematycznie prowadzoną laicyzację i ateizację. Trwa bezustanna walka z wiarą w sercach dzieci i młodzieży. Na tę walkę przeznacza się olbrzymie fundusze, płynące z podatków wierzącego Narodu, które służą i temu, aby zabijać Boga w sercach wierzących. Podejmuje się wysiłki, aby wydrzeć wiarę malutkim dzieciom, ateizując je już w przedszkolach i tworząc klasy zerowe, aby zanim dziecko zetknie się z katechetką i księdzem, było przygotowane do dalszej ateizacji. Często utrudnia się katechizację w szkołach podstawowych i licealnych, układając tak zajęcia szkolne, aby nie było czasu na religię. Programy nauczania i wychowania w szkołach – nie mówiąc już o środkach masowego przekazu – są tak pomyślane, aby nie przekazywały dziatwie i młodzieży tego, co jest chrześcijańskie w naszej kulturze narodowej. Można mnożyć inne przykłady, jak kolonie letnie bez dostępu dzieci do świątyń i bez Mszy świętej niedzielnej, pomimo nawet pisemnych żądań rodziców o praktyki religijne dla swoich dzieci.

Pragnę, abyście wiedzieli – Wy, którzy przyjmujecie Obraz Matki Bożej – że walka z religią nie ustała. Zelżały zewnętrzne formy ucisku Kościoła, natomiast trwa walka z wiarą i chrześcijańską kulturą Narodu, jakby do przemian społecznych w Ojczyźnie konieczne było wyrywanie Boga z serc ludzkich. Wszyscy wierzący w Polsce, biskupi i kapłani, rodzice, młodzież i dzieci, są odpowiedzialni za zachowanie wiary Narodu i chrześcijańskiej kultury ojczystej.

Po to, więc, przede wszystkim, przychodzi do Was Matka Najświętsza, aby ożywić w Was wiarę i aby Was wspomóc w walce o zachowanie jej i przekazanie nowemu pokoleniu młodej Polski. Rodzina twierdzą wiary Narodu.

Chrystusowej wiary Ludu Bożego w Ojczyźnie naszej strzeże i broni w pierwszym rzędzie Kościół święty – przez biskupów i kapłanów w posłudze słowa na ambonie, w katechizacji, w listach pasterskich i memoriałach do rządu. Wiara jest umacniana i rozkrzewiana w świątyniach, gdzie przychodzą wierni, aby usłyszeć o Bogu, aby się z Nim spotkać i w sakramentach świętych zjednoczyć. Ale, by ludzie przyszli do świątyni, muszą tego pragnąć, muszą wierzyć, a prawdy wiary muszą poznać w rodzinie.

Rodzina jest niejako pierwszą świątynią, gdzie dzieci dowiadują się o Bogu, jest pierwszą szkołą wychowania chrześcijańskiego. To, co ojciec i matka przekażą dziecku z prawd wiary, tak zapada w duszę, jest taką siłą i potęgą, że pozostaje niezatarte w sercu człowieka nieraz do końca życia, choćby przeszedł on przez całe okresy błędnych dróg. Zdarza się, że po latach odejścia od Boga, a może i wojowania z Nim, człowiek udręczony życiem wraca do prawd, które wpoiła mu matka. Dlatego, gdy Bóg jest usuwany z wychowania i ze wszystkich miejsc publicznych, musi się znaleźć w Polsce bezpieczne miejsce dla Niego.

Poza świątynią tym miejscem jest rodzina, najmniejsza komórka życia społecznego i najmniejsza społeczna komórka życia Kościoła. Rodzina musi stać się twierdzą wiary, gdzie uratuje się życie Boże w Jezusie Chrystusie; gdzie przekaże się prawdy wiary dzieciom i młodzieży; gdzie usłyszą one o Bogu i Jego świętych prawach. Rodzice muszą się stać pierwszymi zwiastunami wiary dla swoich dzieci, a rodzina musi być małym domowym Kościołem (Sobór Watykański Drugi).

Tak było zawsze w naszej historii. Rodzina polska była twierdzą wiary i polskości, była skarbcem kultury chrześcijańskiej w najcięższych okresach niewoli i prześladowania. Dlatego od tysiąca lat – mimo straszliwych prób i doświadczeń, których nie szczędziły nam dzieje – przetrwaliśmy, ostaliśmy się i jesteśmy Narodem katolickim. Dzisiaj też w rodzinie musi być przechowana wiara i chrześcijańska kultura Narodu, która tak boleśnie znika z naszego życia publicznego:

„Twierdzą nam będzie każdy próg

Tak nam dopomóż Bóg”. (*)

Umiłowane Dzieci, tak bardzo ukochane przez Chrystusa i Jego Matkę! Idzie do Was Maryja, Matka Chrystusowa, Matka Waszej rodziny – Pani Jasnogórska i Królowa Polski. Idzie, aby ożywić Waszą wiarę, aby rozpalić Wam serca żarem miłości do swego Syna, aby okazać Wam macierzyńską miłość i troskę. Idzie po to, aby Wam pomóc uczynić wielki

rachunek sumienia, aby Was spytać, jak wygląda Wasza wiara na co dzień? Jak wygląda Wasze życie sakramentalne? Czy chodzicie na Mszę świętą, czy przyjmujecie Chrystusa do serc? Czy posyłacie dzieci na katechizację, czy sami przekazujecie im prawdy wiary?

A Wy, Dzieci i Młodzieży, czy przychodzicie na lekcje religii, czy garniecie się do sakramentów świętych? Czy nigdy nie opuszczacie Mszy świętej niedzielnej i świątecznej? Czy umiecie przyznać się w szkole do Chrystusa i Jego Matki? Czy wiecie, co Jej zawdzięczacie?

Wiara bez uczynków martwa jest. Dlatego idzie do Was Matka, aby Was zapytać, jak wygląda Wasze życie z wiary, Wasza wierność i jedność małżeńska oraz czystość Waszej rodziny? Czy jesteście trzeźwi, czy nie zawlokły się w Wasze życie rodzinne najrozmaitsze grzechy i nałogi? Czy macie miłość wzajemną do siebie w rodzinie, miłość małżeńską i rodzicielską, a także miłość do sąsiadów i do wszystkich ludzi? Być twierdzą wiary i chrześcijańskiej kultury ojczystej to znaczy także być twierdzą chrześcijańskich obyczajów, życia trzeźwego, czystego i moralnego, opartego na ewangelicznej miłości.

Idzie do Was Matka, aby Wam w tym wszystkim pomóc, aby rozpalić to, co zgasło, zjednoczyć to, co się rozproszyło. Gdyby grzechy Wasze były czerwone jak szkarłat, przez łaskę Jezusa Chrystusa, którego niesie Wam Jego Matka, wybieleją, jako śnieg. Nie lękajcie się Jej przyjąć, pomimo poczucia win i niegodności. Idzie do Was Matka, nie po to, aby Was sądzić i czynić Wam wyrzuty, ale by Wam pomóc, by Was dźwignąć, pocieszyć, obudzić nadzieję, stać się oddechem Waszego trudnego, umęczonego życia i wskazać Wam jedyną, niezawodną drogę w ramionach Kościoła świętego i Tego, który jest życiem Kościoła – Jezusa Chrystusa.

Oddajcie Jej Waszą rodzinę. Aby to wszystko stało się rzeczywistością, aby zapewnić sobie pomoc Matki Jezusowej, oddajcie Jej całą Waszą rodzinę po wszystkie czasy. Oddajcie się Jej gorąco, bezgranicznie w macierzyńską niewolę miłości. Jeżeli już jesteście Jej oddani, ponówcie serdecznie akt Waszego oddania. Uczyńcie to tak, jak potraficie, według Waszego zrozumienia, szczerze i gorąco. Pamiętajcie o tym, co powiedział błogosławiony Maksymilian Maria Kolbe, że jeżeli ktoś odda się Matce Bożej i aktu tego nigdy nie odwoła – a przecież nikt z Was by tego nie uczynił – Maryja zawsze będzie uważała go za absolutną własność swoją i będzie się nim szczególnie opiekowała aż do śmierci.

Gdy Obraz Nawiedzenia odejdzie z Waszej rodziny, wiedzcie, że już na zawsze pozostaniecie w szczególny sposób własnością Maryi, Jej rodziną, całkowicie Jej oddaną. Ponawiajcie ten akt oddania często, choćby własnymi, prostymi słowami.

Dzieci umiłowane katolickiej rodziny, które przygotowujecie się na święte Nawiedzenie Matki Chrystusowej! Od dnia Nawiedzenia Waszej rodziny przez kopię Jasnogórskiego Obrazu, stańcie się twierdzą wiary i chrześcijańskiej kultury ojczystej. Ożywcie w sobie wiarę w Boga. Nie opuszczajcie codziennego pacierza. Nigdy nie opuszczajcie Mszy świętej niedzielnej i świątecznej. Przekazujcie dzieciom wiarę Chrystusową, czuwajcie, by brały udział w katechizacji. Postanówmy sobie, że na wzburzonym morzu współczesnej niewiary rodzina Wasza będzie silna Bogiem, mocą Jezusa Chrystusa, który jak podczas burzy na morzu zdolny jest uśmierzyć wszystkie przeciwności życia.

Niech Was rozpłomienia radość żywej wiary i nadziei. Niech Was ogarnie miłość Chrystusa, która przewyższa wszelki zmysł. Niech Was ogarnie pokój Boży, który przyniesie Wam Matka Jezusa Chrystusa i słodka Matka nasza. Gdy nadejdzie Jubileusz 600-lecia obecności Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze, cała Polska i Wasze rodziny nawiedzone przez Bogurodzicę, wszyscy razem zaśpiewamy maryjny hymn chwały i uwielbienia Boga – wielkie Magnificat katolickiej Polski.”

(*) M. Konopnicka, Rota. W świadomości Polaków jest jedną z najważniejszych pieśni narodowych. Po odzyskaniu niepodległości była „kontrkandydatem” Mazurka Dąbrowskiego do hymnu narodowego.\

S. WYSZYŃSKI, List Prymasa do polskich rodzin przygotowujących się na nawiedzenie kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, Gniezno, 15 VIII 1978, w: KiPA, t. 60, s. 233-234.

 

(Znalezione w Internecie / Źródło Instytut Prymasowski)

1 komentarz:

  1. Potrzebujemy Ciebie nasz Prymasie bardziej niz kiedykolwiek...

    OdpowiedzUsuń