sobota, 31 lipca 2021

Prymas Rodziny 31

 


JEDNOZNACZNOŚĆ NAUCZANIA CHRYSTUSA NIEPODWAŻALNYM FUNDAMENTEM NAUCZANIA PRAWDY O NASZYM ŻYCIU NA ZIEMI ORAZ PIELGRZYMOWANIU DO NIEBA Z RODZINĄ LUDZKĄ.

 

Podczas obrad biskupi (*1) z całego świata oceniali zróżnicowaną sytuację rodzin w różnych zakątkach ziemi i uświadomili sobie wielość uwarunkowań, z którymi są zmuszone się borykać. […]

Tym bardziej jednoznacznie trzeba ukazywać, co to znaczy naprawdę iść za Chrystusem w życiu małżeńskim i rodzinnym. Nie ma innej drogi dla skutecznego zaradzenia dzisiejszym bolączkom nad przypomnienie pełnej Bożej prawdy o małżeństwie i rodzinie oraz uznanie tej prawdy za jedyne rozwiązanie wszystkich problemów ludzkiej rodziny.

Ojcowie Synodu zdecydowanie odrzucili pokusę przyjęcia wypaczeń – choćby bardzo upowszechnionych ‒ za normę postępowania, pamiętając o przestrodze Boskiego Nauczyciela: „Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą” (Mt 7,13). Toteż obrady Synodu nie tylko w niczym nie osłabiły dotychczasowej nauki Kościoła w sprawach małżeństwa i rodziny, ale jeszcze bardziej ją umocniły, ukazując jej najgłębsze uzasadnienie. Małżeństwo i rodzina nie są bowiem wymysłem ludzkim, ale dziełem Stwórcy, Odkupiciela i Uświęciciela. I tylko wtedy będą udane i zdolne dać szczęście, gdy wiernie odpowiedzą Bożym zamysłom.

Ojciec Święty w homilii na zakończenie Synodu powiedział: „Ojcowie Synodu – raz jeszcze potwierdzając nierozerwalność małżeństwa i praktykę Kościoła niedopuszczania do Komunii eucharystycznej małżonków rozwiedzionych, którzy zawarli nowe małżeństwo wbrew ustalonym normom – proszą Pasterzy i całą wspólnotę chrześcijańską, by pomagali takim siostrom i braciom, aby nie czuli się oni odłączeni od Kościoła, bowiem na mocy chrztu mogą i powinni brać udział w życiu Kościoła poprzez modlitwę, poprzez słuchanie słowa Bożego, […] praktykowanie miłości i sprawiedliwości” oraz obecność na Mszy świętej. „Trzeba, by Kościół modląc się za nich i utwierdzając ich w wierze i miłości, okazał się Matką miłosierną” (25 października 1980). Nie może im jednak udzielać sakramentów świętych, dopóki nie odwrócą się od swego błędu i nie poddadzą Bożej woli.

Kościół nie zawsze się domaga, aby rozwiedzeni, którzy założyli rodziny, porzucili je bez względu na okoliczności, zaniedbując swoje obowiązki opiekuńcze i wychowawcze względem zrodzonego w tych rodzinach potomstwa. Nie może się jednak zgodzić na to, aby ludzie, których poprzednie małżeństwo wobec Boga trwa, uznawali się za męża i żonę z kimś innym, łamiąc uprzednio złożone przysięgi. W imię szacunku dla Boga – Twórcy małżeństwa i w imię szacunku dla człowieka, jako podmiotu zdolnego do zaciągania wiążących zobowiązań – Kościół musi stać na straży prawdy i powtarzać za Chrystusem zbawcze słowa: „Ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem” (J 4,18). Pan Jezus powiedział: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32). Dlatego Kościół przestałby być sługą wolności człowieka, gdyby sprzeniewierzył się prawdzie. Nie można liczyć na to, że głoszona przez

Kościół prawda kiedykolwiek ulegnie zmianie. Kościół nie głosi bowiem własnych poglądów, ale objawione Słowo Boże – na wzór Chrystusa, który powiedział: „Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał. [...] To mówię, czego Mnie Ojciec nauczył” (J 7,16 i 8,28).

Duch Święty dał Ojcom Synodu doznać niezrównanej pociechy, gdy dostrzegli jak bardzo prorocza siła encykliki Humanae vitae na temat odpowiedzialnego przekazywania życia toruje sobie dziś drogę do świadomości współczesnych ludzi. Świadectwa składane przez tyle par małżeńskich dowiodły, że nie ma innej drogi ku pogłębianiu małżeńskiej miłości, jak tylko droga zachowywania Bożych przykazań i bezwarunkowego poszanowania życia od samych jego początków. Niszczący wpływ antykoncepcji kładzie się cieniem na małżeńskiej wspólnocie i pozbawia wewnętrznej prawdy wzajemnie sobie składany dar przez męża i żonę. To skłania ludzi – nawet wyznających odmienny światopogląd – do szukania ratunku we wskazywanych przez Kościół naturalnych metodach regulacji poczęć. Dlatego trzeba, żeby apostolstwo rodzin nie osłabiało troski o szerzenie kultury odpowiedzialnego rodzicielstwa, zwłaszcza w powszechnie już przeprowadzanym przygotowaniu do życia rodzinnego.

Najważniejszą wizją przemyślaną i ubogaconą przez Synod było ujęcie rodziny chrześcijańskiej jako żywego Kościoła domowego, od którego zależy urzeczywistnianie zbawczej misji Powszechnego Kościoła. Wizja ta wymaga gruntownego pogłębienia także w naszym kraju, gdyż każda prawdziwie skuteczna odnowa życia społecznego musi

prowadzić przez odnowę rodziny.

Skupiając swoje wysiłki na rodzinie, Kościół nie odrywa się bynajmniej od trudnych problemów świata. Jest tylko wsłuchany w słowa Chrystusa, przestrzegającego przed wznoszeniem budowli na piasku. Dlatego pragnie przede wszystkim założyć trwałe fundamenty prawdziwego ładu społecznego na zdrowych, „Bogiem silnych” rodzinach. Wie przy tym, że łamanie praw człowieka w życiu publicznym jest zawsze związane z jawnym lub podstępnym zagrożeniem rodziny i utrudnianiem wykonywania jej zadań wychowawczych, zwłaszcza kształtowania młodego pokolenia, w duchu należnych jej praw i obowiązków obywatelskich.

Kościół w Polsce, na przestrzeni ostatnich dziesiątków lat, wielokrotnie zwracał na to uwagę, ujawniając przyczyny zła społecznego, wynikające z rozkładu rodziny. Dziś również z naciskiem przypomina, że podstawowym i najważniejszym ogniwem ludzkiego wychowania jest rodzina. Stąd każda droga rzetelnej naprawy stosunków społecznych musi

prowadzić poprzez umacnianie rodzin i udzielanie im skutecznej pomocy w wypełnianiu ich powołania.

Ten organiczny program, wytyczony już w okresie Wielkiej Nowenny przed Tysiącleciem Chrztu Polski, powinien być dziś podjęty solidarnym wysiłkiem całego Ludu Bożego i wszystkich ludzi, którym dobro Ojczyzny prawdziwie leży na sercu. Spośród wielu zadań duszpasterskich i apostolskich służba rodzinie musi być uznana za najpilniejszą i najważniejszą. Wytężona praca nad rodziną i dla rodziny niech stanie się naszym narodowym wkładem, przygotowującym obchody 600-lecia obecności obrazu Matki Najświętszej w Jasnogórskim Sanktuarium. Bogurodzica jest bowiem Matką Rodziny i na polskich rodzinach pragnie oprzeć swoje władanie. 

S. WYSZYŃSKI, List biskupów polskich na uroczystość Świętej Rodziny, Warszawa, 11 XII 1980, w: KiPA, t. 66, s. 167-168.

List biskupów polskich na uroczystość Świętej Rodziny, „Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie” R. 63 (1981), nr 1, s. 11-14.

Na uroczystość Świętej Rodziny, Warszawa, 11 XII 1980, w: Listy pasterskie Prymasa Polski oraz Episkopatu 1975-1981, Éditions du Dialogue, Paris 1988, s. 474-477.

_________________________________ 

(*1) V Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów poświęcone Rodzinie chrześcijańskiej, które odbyło się w dniach 26 września – 25 października 1980 r.

 

Zachęcam do zapoznania się z dwoma dokumentami:

1.   Encykliką św. Papieża Pawła VI – „Humanae Vitae” z 25 lipca 1968, pod mastępującym linkiem: https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pawel_vi/encykliki/humane.html

2.    Posynodalną Adhortacją Apostolską Papieża Franciszka – „Amoris Letitia” z 19 marca 2016, pod następującym linkiem: http://www.poradnictwo.gda.pl/images/media/pliki_pdf/AmorisLaetitia.pdf

Nasuwa się refleksja czy obecny następca świętego Piotra nie odchodzi od tej fundamentalnej prawdy o życiu małżeńskim i rodzinnym, której nauczał Chrystus Pan? Odpowiedź pozostawiam Wam, Drodzy Czytelnicy, ale dopiero po zapoznaniu się z powyższymi dokumentami.

 

120-ta ROCZNICA URODZIN

SŁUGI BOŻEGO STEFANA KARDYNAŁA WYSZYŃSKIEGO


Ukochany nasz Ojcze Prymasie z okazji Twoich ziemskich urodzin, które przypadają we wtorek, 3-go sierpnia 2021, pragniemy Ci życzyć, abyś wiecznie żył miłością w Bogu. Abyś cieszył się wiecznym oglądaniem Chwały Bożej i abyś doznawał matczynej miłości Matki Chrystusa, i naszej Matki.

Wstawiaj się, Kochany Ojcze Prymasie za Polską - Ojczyzną naszą i za Narodem polskim, aby na nowo odkrył Twoją naukę i Twoją miłość do Kościoła i Ojczyzny, aby wszyscy Polacy uznali wyższość prawa Bożego i powrócili do pełnej wspólnoty, jedności z Kościołem.

Abyśmy mogli spotkać się z Tobą w Ojczyźnie niebieskiej.

Amen.


(Znalezione w internecie / Źródło YouTube)

sobota, 24 lipca 2021

Prymas Rodziny 30

 


POSOBOROWA NAUKA O RODZINIE

 

Kościół w Polsce oddał się w macierzyńską niewolę miłości Matce Bożej. Wkraczamy w obecnym roku w drugie tysiąclecie wiary: rozpoczniemy to wielkie powołanie przez Boga nam wyznaczone wprowadzeniem w życie nauki Soboru Watykańskiego Drugiego, ku odnowie życia naszego w Jezusie Chrystusie, życia osobistego, rodzinnego i narodowego. Dzisiejsze święto i wielkość sprawy jest przyczyną, dla jakiej już u progu Nowego Roku wierzącym i miłującym sercem dzieci Bożych winniśmy chcieć zakosztować ducha Soboru, który odezwał się do świata w sprawie życia w małżeństwie i rodzinie. Chodzi nam na razie o ducha nauki soborowej w ważnych sprawach małżeństwa i rodziny, bo do innych wskazań i nauk soborowych trzeba będzie często i długo wracać, aby poznać całą treść nauki Bożej, a tym bardziej kształtować nią życie małżeńskie i rodzinne.

Małżeństwo i rodzina w łączności z wielkimi ideałami Soboru.

Zadanie to będzie łatwiejsze, gdy sobie głęboko w sercu zapiszecie, że Sobór widzi małżeństwo i rodzinę na tle kilku zasadniczych problemów łącznie ze sprawami, które były szczególnie bliskie Kościołowi świętemu na Soborze. Tymi wielkimi sprawami były między

innymi: godność osoby ludzkiej i powołanie do świętości i apostolstwa każdego członka Kościoła Chrystusowego.

Godność osoby ludzkiej a miłość małżeńska i rodzinna.

U podstaw nauki Kościoła o „palących problemach współczesnej ludzkości” leży naczelna prawda o wartości i godności człowieka. Człowiek jest osobą, istotą niepowtarzalną, która ma wiele praw i obowiązków, ale nade wszystko prawo i obowiązek miłości: człowiek musi być kochany i musi kochać, jeżeli chce się udoskonalić i chce spełnić swoje powołanie. Na tych wartościach został położony najsilniejszy akcent nauki współczesnego Kościoła o człowieku. Z tej naczelnej zasady wypływa bardzo wiele wniosków dla życia w małżeństwie i rodzinie. Małżeństwo jest najściślejszym zespoleniem osób, głębokim zjednoczeniem we wzajemnym oddaniu się osób, z czego powstaje głęboka wspólnota życia i miłości.

Istota miłości.

Naczelną zasadą życia w małżeństwie i rodzinie jest miłość. Jest to miłość osoby do osoby. Powstaje ona niekiedy przez rozbudzone uczucie i wrażenia zmysłowe, ale staje się dopiero wówczas ludzką, gdy obejmuje całą osobę, a więc również rozum i wolę. Miłość musi brać pod uwagę całą osobę i jej czynić dobro. Powinna radować się z drugiej osoby. Dopiero taka miłość nadaje ludzką godność uczuciom, a nawet ich oznakom zewnętrznym. Taka miłość przemienia całe życie osoby ludzkiej. Jeżeli jest ona ponadto obdarowana i uzdrowiona łaską miłości Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który również miłość ludzką odkupił, wówczas miłość ludzka przewyższa zdecydowanie moc, radość i wartość pociągu zmysłowego czy seksualnego. Sam bowiem pociąg fizyczny jest z natury swojej samolubny, szuka siebie, dlatego stanowi dla obydwu stron niebezpieczeństwo oraz szybko i boleśnie ginie (zob. Konstytucja Gaudium et spes, 49). Erotyzm, a tym bardziej seksualizm, jest zamknięty w sobie, chce być radością dla siebie, a do drugiej osoby zmierza tylko po to, aby jej użyć jako narzędzia, które prędko można zmienić lub porzucić, gdy przestanie się podobać.

Ludzka miłość małżeńska powiązana z łaską miłości Jezusowej potrafi udzielać się drugiemu człowiekowi i przyjmować dar drugiego człowieka. Taka miłość ze swej natury uwzględnia wartość osoby ludzkiej i dlatego chce być nieodwołalna i wierna, w doli i niedoli odpowiedzialna za dar osoby ludzkiej.

Miłość i rodzicielstwo.

Miłość małżeńska samorzutnie zmierza ku dziecku. To dążenie nie oznacza jednak zlekceważenia innych celów i zasad małżeństwa, które będąc wspólnotą miłości wyraża się w trosce o męża i żonę. Oboje mają prawo do miłości i są zobowiązani przynosić sobie tę miłość. Małżeństwo nie jest ustanowione wyłącznie dla rodzenia potomstwa. Sama natura nierozerwalnego przymierza między dwiema osobami, jak również dobro potomstwa, wymaga, aby miłość wzajemna małżonków rozwijała się i dojrzewała.

Wzajemna, ofiarna miłość, wolna od samolubstwa, chce się udzielić innym – zmierza do zrodzenia i wychowania dziecka, jest uwieńczeniem małżeńskiej wspólnoty i współdziałaniem z miłością Stwórcy i Zbawiciela. W dramacie współczesnego pisarza – myśliciela mąż mówi do żony: „Ja cię kocham miłością, która stworzyła świat” (Claudel) *1. Jest to najgłębsze określenie miłości małżeńskiej, stwórczej! Miłość Boża jest bowiem zawsze stwórcza, rozdaje siebie, aby istoty ludzkie miały udział w Bożym szczęściu. Prawdziwa miłość małżeńska natomiast rozdaje siebie dzieciom, aby i one miały udział w miłości rodziców i szczęściu Boga, który powołuje rodziców do miłości twórczej.

Dobro życia mają rodzice przekazać z poczuciem odpowiedzialności za nowe życie, z uwzględnieniem wszelkich warunków, w jakich się znajdują oni, Kościół i społeczeństwo. Jest to sprawa ich dojrzałej miłości, ich sumienia, które nie powinno kierować się kaprysem, ale prawem Bożym, które Kościół wyjaśnia wiernym. Trzeba tu życzliwie wspomnieć szczególnie tych rodziców, którzy wedle roztropnego wspólnego osądu podejmują się wielkodusznie wychowania licznego potomstwa. Zasady Bożego prawa idą w tym kierunku, aby problem potomstwa nie był rozwiązywany w sposób poniewierający godność osoby ludzkiej, ponieważ człowiek ma prawo do miłości i szacunku w chwili poczęcia życia. Stąd dzieciobójstwo i zabijanie poczętego życia, jest okropnym przestępstwem przeciw godności osoby ludzkiej. Miłość małżeńska musi mieć zawsze na względzie poszanowanie życia ludzkiego.

Wnioski życiowe.

Jakie z tej wzniosłej nauki płyną wskazania dla Waszego osobistego i rodzinnego życia? Wszyscy wiemy, że miłość ludzka, tak wzniośle i zgodnie z wyczuciem serc pojęta, nie jest łatwa! Trzeba o nią nieustannie zabiegać przez całe życie małżeńskie, owszem, trzeba się jej od najmłodszych lat uczyć. Naprzód więc trzeba stale uczyć miłości ofiarnej do drugiej osoby wszystkie nasze dzieci i młodzież. Życie modlitewne, sakramentalne, zwłaszcza spowiedź święta – mają stać się szkołą prawdziwej miłości do osoby, miłości zrodzonej w sercach dzieci. Niesłychanie ważna w nauczaniu ofiarnej miłości jest atmosfera w Waszym domu: atmosfera dobroci i miłości między Wami i do Waszych dzieci. Jest to najistotniejszy warunek rozwoju duchowego dzieci i warunek ich wzrostu w miłości w rodzinach, które w przyszłości założą. Dzisiejsza nauka zna te ogromne skrzywienia duchowe u ludzi dorosłych, które i w małżeństwie nie pozwalają im odnieść się do drugiej osoby z pełnym zaufaniem. Skrzywienia te są następstwem tego, że ludzie dorośli nie żyli w atmosferze miłości w domu rodzicielskim, nie uczyli się sami ofiarnej miłości w latach dziecięcych i młodzieńczych. Tu tkwi przyczyna wielu katastrof małżeńskich.

Sobór przyznaje, że do wypełnienia zadania w małżeństwie i rodzinie trzeba niezwykłej cnoty. Wskazuje jednocześnie środki, zasady nabywania cnoty i ofiarnej miłości przez całe życie: „Małżonkowie umocnieni łaską na święte życie, będą pilnie pielęgnować i modlitwą wypraszać sobie miłość trwałą, wielkoduszność, ducha ofiary” (konstytucja Gaudium et spes, 49). Pan Jezus odkupił, zakonsekrował, zamienił w dziele odkupienia na Boże wartości wszelką rzeczywistość ziemską, a przede wszystkim człowieka z jego najcenniejszą zdolnością do miłości: „Prawdziwa miłość małżeńska włącza się w miłość Bożą i kierowana jest oraz doznaje wzbogacenia przez odkupieńczą moc Chrystusa” (konstytucja Gaudium et spes, 48).

Chrystus stale towarzyszy małżeńskiej wspólnocie, aby małżonkowie umieli się kochać wierną miłością. „Dlatego osobny sakrament umacnia i jakby konsekruje małżonków chrześcijańskich do obowiązków i godności ich stanu; wypełniając mocą tego sakramentu swoje zadania małżeńskie i rodzinne, przeniknięci duchem Chrystusa, który przepaja całe ich życie wiarą, nadzieją i miłością, zbliżają się małżonkowie coraz bardziej do osiągnięcia” własnej doskonałości i obopólnego uświęcenia, a tym samym do wspólnego uwielbienia Boga (konstytucja Gaudium et spes, 48). Bez świadomego pielęgnowania życia łaski w oparciu o Mszę świętą, sakramenty i modlitwę, szczególnie wspólną, miłość Wasza, drodzy Małżonkowie i Rodzice, zostanie miłością tylko ludzką, a choć cenną, ale jako ludzkie dzieło — może być nietrwała i słaba, zwłaszcza wtedy, gdy życie Wasze w pewnych okolicznościach zażąda wielkodusznej ofiary czy to w odniesieniu do siebie, czy też w stosunku do dziecka w rodzinie.

Pamiętajcie więc o wspólnym pielęgnowaniu życia religijnego, o ścisłej łączności z Panem Jezusem – uświęcicielem ludzkiej miłości i dawcą ofiarnej miłości! Jeżeli kto – to wy, drogie Dzieci i droga Młodzieży, narażeni dziś na lekceważenie mocy Chrystusowych, dbajcie o własne życie modlitwy, o życie sakramentalne, uczestnictwo w ofierze Mszy świętej, słuchanie prawdy Bożej na lekcjach religii. Wprowadźcie te środki Bożej mocy do Waszego samowychowania, do ofiarnej miłości tak Wam potrzebnej w Waszym przyszłym małżeństwie i rodzinie, tak wam potrzebnej do wychowania się w czystości, która choć dziś wyraźnie lekceważona i nawet ośmieszana – jest warunkiem szczęśliwego życia w małżeństwie! Powie nam to samo każdy człowiek dobrej woli, choćby niewierzący! Stwierdza to również współczesna nauka biologii i psychologii człowieka!

Najmilsze Dzieci! Oto niektóre tylko myśli Soboru Watykańskiego Drugiego w odniesieniu do życia w małżeństwie i w rodzinie. Wiele innych wskazań zostawiamy na przyszłość. Dziś rozważcie w Waszych dobrych sercach dzieci Bożych przedstawione Wam prawdy i ukazane wartości oraz starajcie się wcielać je w życie. Nie zawiedziecie się! Śpiewaliście w obchodach milenijnych: „Tobie Panie zaufałem – nie zawstydzę się na wieki”. Rodzina Święta niech będzie waszym wzorem i wytrwaniem w szkole rodzinnej miłości.

 

S. WYSZYŃSKI, Słowo duszpasterskie na uroczystość Świętej Rodziny, 8 I 1967, w: Listy pasterskie Prymasa Polski 1946-1974, Éditions du Dialogue, Paris 1975, s. 531-534.

___________________________

*1 - Paul Claudel (1868-1955), poeta i dramaturg francuski.

 

Oto link do polskiego tekstu Konstytucji soborowej:

http://ptm.rel.pl/czytelnia/dokumenty/dokumenty-soborowe/sobor-watykanski-ii/141-konstytucja-duszpasterska-o-kosciele-w-swiecie-wspolczesnym-gaudium-et-spes.html


 (Znalezione w internecie / Źródło YouTube)