POSOBOROWA NAUKA O RODZINIE
Kościół w Polsce oddał się w macierzyńską niewolę miłości Matce Bożej. Wkraczamy w obecnym roku w drugie tysiąclecie wiary: rozpoczniemy to wielkie powołanie przez Boga nam wyznaczone wprowadzeniem w życie nauki Soboru Watykańskiego Drugiego, ku odnowie życia naszego w Jezusie Chrystusie, życia osobistego, rodzinnego i narodowego. Dzisiejsze święto i wielkość sprawy jest przyczyną, dla jakiej już u progu Nowego Roku wierzącym i miłującym sercem dzieci Bożych winniśmy chcieć zakosztować ducha Soboru, który odezwał się do świata w sprawie życia w małżeństwie i rodzinie. Chodzi nam na razie o ducha nauki soborowej w ważnych sprawach małżeństwa i rodziny, bo do innych wskazań i nauk soborowych trzeba będzie często i długo wracać, aby poznać całą treść nauki Bożej, a tym bardziej kształtować nią życie małżeńskie i rodzinne.
Małżeństwo i rodzina w łączności z wielkimi ideałami Soboru.
Zadanie to będzie łatwiejsze, gdy sobie głęboko w sercu zapiszecie, że Sobór widzi małżeństwo i rodzinę na tle kilku zasadniczych problemów łącznie ze sprawami, które były szczególnie bliskie Kościołowi świętemu na Soborze. Tymi wielkimi sprawami były między
innymi: godność osoby ludzkiej i powołanie do świętości i apostolstwa każdego członka Kościoła Chrystusowego.
Godność osoby ludzkiej a miłość małżeńska i rodzinna.
U podstaw nauki Kościoła o „palących problemach współczesnej ludzkości” leży naczelna prawda o wartości i godności człowieka. Człowiek jest osobą, istotą niepowtarzalną, która ma wiele praw i obowiązków, ale nade wszystko prawo i obowiązek miłości: człowiek musi być kochany i musi kochać, jeżeli chce się udoskonalić i chce spełnić swoje powołanie. Na tych wartościach został położony najsilniejszy akcent nauki współczesnego Kościoła o człowieku. Z tej naczelnej zasady wypływa bardzo wiele wniosków dla życia w małżeństwie i rodzinie. Małżeństwo jest najściślejszym zespoleniem osób, głębokim zjednoczeniem we wzajemnym oddaniu się osób, z czego powstaje głęboka wspólnota życia i miłości.
Istota miłości.
Naczelną zasadą życia w małżeństwie i rodzinie jest miłość. Jest to miłość osoby do osoby. Powstaje ona niekiedy przez rozbudzone uczucie i wrażenia zmysłowe, ale staje się dopiero wówczas ludzką, gdy obejmuje całą osobę, a więc również rozum i wolę. Miłość musi brać pod uwagę całą osobę i jej czynić dobro. Powinna radować się z drugiej osoby. Dopiero taka miłość nadaje ludzką godność uczuciom, a nawet ich oznakom zewnętrznym. Taka miłość przemienia całe życie osoby ludzkiej. Jeżeli jest ona ponadto obdarowana i uzdrowiona łaską miłości Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który również miłość ludzką odkupił, wówczas miłość ludzka przewyższa zdecydowanie moc, radość i wartość pociągu zmysłowego czy seksualnego. Sam bowiem pociąg fizyczny jest z natury swojej samolubny, szuka siebie, dlatego stanowi dla obydwu stron niebezpieczeństwo oraz szybko i boleśnie ginie (zob. Konstytucja Gaudium et spes, 49). Erotyzm, a tym bardziej seksualizm, jest zamknięty w sobie, chce być radością dla siebie, a do drugiej osoby zmierza tylko po to, aby jej użyć jako narzędzia, które prędko można zmienić lub porzucić, gdy przestanie się podobać.
Ludzka miłość małżeńska powiązana z łaską miłości Jezusowej potrafi udzielać się drugiemu człowiekowi i przyjmować dar drugiego człowieka. Taka miłość ze swej natury uwzględnia wartość osoby ludzkiej i dlatego chce być nieodwołalna i wierna, w doli i niedoli odpowiedzialna za dar osoby ludzkiej.
Miłość i rodzicielstwo.
Miłość małżeńska samorzutnie zmierza ku dziecku. To dążenie nie oznacza jednak zlekceważenia innych celów i zasad małżeństwa, które będąc wspólnotą miłości wyraża się w trosce o męża i żonę. Oboje mają prawo do miłości i są zobowiązani przynosić sobie tę miłość. Małżeństwo nie jest ustanowione wyłącznie dla rodzenia potomstwa. Sama natura nierozerwalnego przymierza między dwiema osobami, jak również dobro potomstwa, wymaga, aby miłość wzajemna małżonków rozwijała się i dojrzewała.
Wzajemna, ofiarna miłość, wolna od samolubstwa, chce się udzielić innym – zmierza do zrodzenia i wychowania dziecka, jest uwieńczeniem małżeńskiej wspólnoty i współdziałaniem z miłością Stwórcy i Zbawiciela. W dramacie współczesnego pisarza – myśliciela mąż mówi do żony: „Ja cię kocham miłością, która stworzyła świat” (Claudel) *1. Jest to najgłębsze określenie miłości małżeńskiej, stwórczej! Miłość Boża jest bowiem zawsze stwórcza, rozdaje siebie, aby istoty ludzkie miały udział w Bożym szczęściu. Prawdziwa miłość małżeńska natomiast rozdaje siebie dzieciom, aby i one miały udział w miłości rodziców i szczęściu Boga, który powołuje rodziców do miłości twórczej.
Dobro życia mają rodzice przekazać z poczuciem odpowiedzialności za nowe życie, z uwzględnieniem wszelkich warunków, w jakich się znajdują oni, Kościół i społeczeństwo. Jest to sprawa ich dojrzałej miłości, ich sumienia, które nie powinno kierować się kaprysem, ale prawem Bożym, które Kościół wyjaśnia wiernym. Trzeba tu życzliwie wspomnieć szczególnie tych rodziców, którzy wedle roztropnego wspólnego osądu podejmują się wielkodusznie wychowania licznego potomstwa. Zasady Bożego prawa idą w tym kierunku, aby problem potomstwa nie był rozwiązywany w sposób poniewierający godność osoby ludzkiej, ponieważ człowiek ma prawo do miłości i szacunku w chwili poczęcia życia. Stąd dzieciobójstwo i zabijanie poczętego życia, jest okropnym przestępstwem przeciw godności osoby ludzkiej. Miłość małżeńska musi mieć zawsze na względzie poszanowanie życia ludzkiego.
Wnioski życiowe.
Jakie z tej wzniosłej nauki płyną wskazania dla Waszego osobistego i rodzinnego życia? Wszyscy wiemy, że miłość ludzka, tak wzniośle i zgodnie z wyczuciem serc pojęta, nie jest łatwa! Trzeba o nią nieustannie zabiegać przez całe życie małżeńskie, owszem, trzeba się jej od najmłodszych lat uczyć. Naprzód więc trzeba stale uczyć miłości ofiarnej do drugiej osoby wszystkie nasze dzieci i młodzież. Życie modlitewne, sakramentalne, zwłaszcza spowiedź święta – mają stać się szkołą prawdziwej miłości do osoby, miłości zrodzonej w sercach dzieci. Niesłychanie ważna w nauczaniu ofiarnej miłości jest atmosfera w Waszym domu: atmosfera dobroci i miłości między Wami i do Waszych dzieci. Jest to najistotniejszy warunek rozwoju duchowego dzieci i warunek ich wzrostu w miłości w rodzinach, które w przyszłości założą. Dzisiejsza nauka zna te ogromne skrzywienia duchowe u ludzi dorosłych, które i w małżeństwie nie pozwalają im odnieść się do drugiej osoby z pełnym zaufaniem. Skrzywienia te są następstwem tego, że ludzie dorośli nie żyli w atmosferze miłości w domu rodzicielskim, nie uczyli się sami ofiarnej miłości w latach dziecięcych i młodzieńczych. Tu tkwi przyczyna wielu katastrof małżeńskich.
Sobór przyznaje, że do wypełnienia zadania w małżeństwie i rodzinie trzeba niezwykłej cnoty. Wskazuje jednocześnie środki, zasady nabywania cnoty i ofiarnej miłości przez całe życie: „Małżonkowie umocnieni łaską na święte życie, będą pilnie pielęgnować i modlitwą wypraszać sobie miłość trwałą, wielkoduszność, ducha ofiary” (konstytucja Gaudium et spes, 49). Pan Jezus odkupił, zakonsekrował, zamienił w dziele odkupienia na Boże wartości wszelką rzeczywistość ziemską, a przede wszystkim człowieka z jego najcenniejszą zdolnością do miłości: „Prawdziwa miłość małżeńska włącza się w miłość Bożą i kierowana jest oraz doznaje wzbogacenia przez odkupieńczą moc Chrystusa” (konstytucja Gaudium et spes, 48).
Chrystus stale towarzyszy małżeńskiej wspólnocie, aby małżonkowie umieli się kochać wierną miłością. „Dlatego osobny sakrament umacnia i jakby konsekruje małżonków chrześcijańskich do obowiązków i godności ich stanu; wypełniając mocą tego sakramentu swoje zadania małżeńskie i rodzinne, przeniknięci duchem Chrystusa, który przepaja całe ich życie wiarą, nadzieją i miłością, zbliżają się małżonkowie coraz bardziej do osiągnięcia” własnej doskonałości i obopólnego uświęcenia, a tym samym do wspólnego uwielbienia Boga (konstytucja Gaudium et spes, 48). Bez świadomego pielęgnowania życia łaski w oparciu o Mszę świętą, sakramenty i modlitwę, szczególnie wspólną, miłość Wasza, drodzy Małżonkowie i Rodzice, zostanie miłością tylko ludzką, a choć cenną, ale jako ludzkie dzieło — może być nietrwała i słaba, zwłaszcza wtedy, gdy życie Wasze w pewnych okolicznościach zażąda wielkodusznej ofiary czy to w odniesieniu do siebie, czy też w stosunku do dziecka w rodzinie.
Pamiętajcie więc o wspólnym pielęgnowaniu życia religijnego, o ścisłej łączności z Panem Jezusem – uświęcicielem ludzkiej miłości i dawcą ofiarnej miłości! Jeżeli kto – to wy, drogie Dzieci i droga Młodzieży, narażeni dziś na lekceważenie mocy Chrystusowych, dbajcie o własne życie modlitwy, o życie sakramentalne, uczestnictwo w ofierze Mszy świętej, słuchanie prawdy Bożej na lekcjach religii. Wprowadźcie te środki Bożej mocy do Waszego samowychowania, do ofiarnej miłości tak Wam potrzebnej w Waszym przyszłym małżeństwie i rodzinie, tak wam potrzebnej do wychowania się w czystości, która choć dziś wyraźnie lekceważona i nawet ośmieszana – jest warunkiem szczęśliwego życia w małżeństwie! Powie nam to samo każdy człowiek dobrej woli, choćby niewierzący! Stwierdza to również współczesna nauka biologii i psychologii człowieka!
Najmilsze Dzieci! Oto niektóre tylko myśli Soboru Watykańskiego Drugiego w odniesieniu do życia w małżeństwie i w rodzinie. Wiele innych wskazań zostawiamy na przyszłość. Dziś rozważcie w Waszych dobrych sercach dzieci Bożych przedstawione Wam prawdy i ukazane wartości oraz starajcie się wcielać je w życie. Nie zawiedziecie się! Śpiewaliście w obchodach milenijnych: „Tobie Panie zaufałem – nie zawstydzę się na wieki”. Rodzina Święta niech będzie waszym wzorem i wytrwaniem w szkole rodzinnej miłości.
S. WYSZYŃSKI, Słowo duszpasterskie na uroczystość Świętej Rodziny, 8 I 1967, w: Listy pasterskie Prymasa Polski 1946-1974, Éditions du Dialogue, Paris 1975, s. 531-534.
___________________________*1 - Paul Claudel (1868-1955), poeta i dramaturg francuski.
Oto link do polskiego tekstu Konstytucji soborowej:
(Znalezione w internecie / Źródło YouTube)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz